piątek, 31 października 2008

Ludzie listy piszą.. a ja?

Przypomniał mi się okres czasu gdy po każdej zakrapianej imprezie pisałam maila do... zespołu Kasa Chorych.

Droga Kaso Chorych, mam problem, opis problemu, pozdrowienia, tak jestem pijana.

Nie wiem skąd mi się to wzięło, na pewno nie było to zachowanie normalne.
Zastanawiam się czy ten ktoś, kto w zespole odbiera maile zakwalifikował adres linka@costam.pl na stałe do folderu spam.
Za pierwszym razem mi odpisali, że serdecznie pozdrawiają, szczególnie Jarek(wokalista). Dzięki Bogu nie miał jak mnie skojarzyć ze sobą samą.
Myślał, pewnie,że to jakaś nawiedzona fanka.
Wycenił mnie znając życie na 40 latek bo dzisiejsza młodzież raczej nie wie co gra Kasa Chorych, a legendarny harmonijakarz, Skiba, kojarzy im się bardziej z wokalistą Big
Cyca. Jakoś najzupełniej naturalnie moja, jednostronna korespondencja z KCH umarła.
Wciąż pamiętam jednak taki tekst:


Kapitan
sł. Jacek Kaczyński

Historię krótką
Sprzedam wam
O takim jednym
Co w życie grał

Nigdy nie
Nie poddawał się
Patrzył daleko
I za nic to życie miał

Taki styl
W swoim życiu miał
Wszystko co zdobył
Zdobywał sam

Jedną pieśń
Uparcie nam grał
Pieśń o wolności
Bo tylko te nuty znał

Złoty cios
Złamał nagle go
Rozerwał mu duszę
Na kawałków sto

Tylko Bóg
Jeden prawdę zna
Czerwieni się w niebie
Bo nie dał mu
Żadnych szans


Prosty i ładny, nie?


czwartek, 30 października 2008

Panowie nie bijcie !

Znalazłam dawno temu w sieci Kodeks Prawdziwego Faceta.
Wtedy pamiętam mnie ubawił. Dzisiaj jakoś mniej.
Najpierw Wam go zacytuję, a nóż widelec nie znacie.

1. Nigdy nie wypożyczysz filmu "Czekolada".
2. W żadnych okolicznościach dwóch mężczyzn nie będzie przebywać pod jednym parasolem.
3. Mężczyzna, który przyniesie kamerę na przyjęcie kawalerskie, może zostać legalnie zabity i zjedzony przez imprezowiczów.
4. Jeśli jesteś wypytywany przez żonę, dziewczynę, matkę, ojca, spowiednika, psychiatrę, dentystę lub księgowego twojego kumpla, nie musisz, nie powinieneś i nie możesz udzielić żadnej użytecznej informacji na temat jego miejsca jego pobytu. Możesz nawet zaprzeczyć jego istnieniu.
5. Możesz bez konsekwencji wyolbrzymić anegdotę opowiadaną w barze o 50%. Powyżej tej wartości, każdy w zasięgu słuchu może nazwać to "BZDURĄ". WYJĄTEK: Kiedy podrywasz dziewczynę, wartość graniczna wzrasta do 400%.
6. Jeśli znasz faceta dłużej niż 24 godziny, jego siostra jest już na zawsze poza Twoim zasięgiem.
7. Minimalna ilość czasu jaką musisz czekać na spóźniającego się kumpla to 5 minut. Dla kobiety jest to 10 minut na każdy punkt w standardowej skali atrakcyjności, jaki jej przyznałeś.
8. Narzekanie na gatunki piwa w lodówce kumpla jest zabronione. Możesz najwyżej zasugerować, że temperatura w lodówce jest nieodpowiednia.
9. Żaden mężczyzna nie ma nigdy obowiązku kupować prezentu urodzinowego kumplowi. Pamiętanie o jego urodzinach jest całkowicie dobrowolne i lekko gejowe.
10. Zgoda na odciągnięcie brzydkiej koleżanki gorącej laski, którą twój kumpel podrywa jest twoim obowiązkiem. Jeśli będziesz musiał się z nią przespać, to kumpel nie ma prawa nigdy o tym wspominać. Nawet na twoim lub jego przyjęciu kawalerskim.
11. Zanim umówisz się z byłą dziewczyną kumpla, musisz zapytać się go o zgodę. A on nie ma prawa odmówić.
12. Kobiety, które twierdzą, że lubią oglądać sport, muszą być traktowane jak szpiedzy dopóki nie udowodnią swej głebokiej wiedzy o grze.
13. Jeśli rozporek kumpla jest rozpięty, to jego problem. Ty nie widziałeś niczego.
14. Uniwersalną zapłatą dla kumpla, który pomaga ci w przeprowadzce jest piwo.
15. Mężczyzna nie ma prawa lubić kota swojej dziewczyny.
16. Jeśli natkniesz się na dwoch facetów oglądających mecz, musisz zapytać o wynik. Nigdy nie wolno pytać, kto gra.
17. Jeśli twoja żona lub dziewczyna pragnie zeswatać twojego samotnego kumpla ze swoja koleżanką, możesz jej dać zielone światło tylko wtedy, jeśli zdołasz go ostrzec i dać czas na wymyślenie wymówki.
18. Możesz wypić kobiecego, owocowego drinka tylko wtedy, kiedy leżysz na plaży i przyniesie ci go superlaska w stroju topless. I tylko pod warunkiem, że jest za darmo.
19. O ile nie jesteś we więzieniu, nie będziesz bił się nago.
20. Mężczyzna w towarzystwie atrakcyjnej, wyzywająco ubranej kobiety musi pozostać na tyle trzeźwy, aby móc się bić.
21. Jeśli twój kumpel nie ma przewagi liczebnej, ma gorszą broń lub jest zbyt pijany, masz obowiązek dołączyć do walki i mu pomóc. WYJĄTEK: Jeśli w ciagu ostatnich 24 godzin pomyślałeś "przydałoby mu się skopać dupę". Wtedy możesz usiąśc wygodnie i się rozkoszować.
22. Nie masz prawa używać wyrażeń "mocniej", "dziecinko, jeszcze jeden raz", "pchaj to skarbie" do komentowania innego mężczyzny podnoszącego ciężar.
23. Nie wahaj się sięgnąć po ostatni kawałek pizzy lub piwa. Ale nigdy po oba naraz. To po prostu niegrzeczne.
24. Nigdy nie wspieraj swojej dziewczyny lub żony, jeśli opieprza twojego kumpla. WYJĄTEK: grozi ci odmową seksu. Wtedy twój kumpel nie ma prawa mieć pretensji.
25. W toalecie nie odzywaj się do innego mężczyzny, jeśli obaj nie stoicie przy pisuarze, bądź w kolejce do niego.
26. Zanim pozwolisz kumplowi zdradzić dziewczynę musisz zainterweniować. Jeśli jest w stanie ustać na nogach, spojrzeć ci prosto w oczy, utrzymać to spojrzenie przez 3 sekundy i wyraźnie powiedzieć "spierdalaj!" to jesteś rozgrzeszony.
27. Po nocy z dziewczyna, z którą dotychczas byliście "tylko przyjaciółmi", a teraz przeżyliście gorący, dziki seks, fakt, że czujesz się dziwnie i masz wyrzuty sumienia, nie jest powodem, żeby nie powtórzyć tego chociaż jeden raz, zanim porozmawiacie, jak wielki to był błąd.
28. Jeśli twój kumpel wisi ci piwo, ty jemu również, to się nie skraca. Ciągle wisicie sobie po piwie.


Wniosek nasuwa mi się taki, prawdziwi mężczyźni wyginęli.

1. Nigdy nie wypożyczysz filmu "Czekolada".
Czekolada to ulubiony film mojego kolegi A.K. Uwielbia zarówno film jak i Johnego Deepa.

2. W żadnych okolicznościach dwóch mężczyzn nie będzie przebywać pod jednym parasolem.
Ostatnio dwóch mężczyzn zabrało mi parasol żeby mogli sobie iść i nie zmoknąć ( ja miałam kaptur co miało tłumaczyć ich bezczelne nie-dżentelmeństwo)

3. Mężczyzna, który przyniesie kamerę na przyjęcie kawalerskie, może zostać legalnie zabity i zjedzony przez imprezowiczów.
Kamerę nie, przeżytek. Ostatnio oglądałam na komórce kolegi wieczór kawalerski jego najserdeczniejszego przyjaciela.

4. Jeśli jesteś wypytywany przez żonę, dziewczynę, matkę, ojca, spowiednika, psychiatrę, dentystę lub księgowego twojego kumpla, nie musisz, nie powinieneś i nie możesz udzielić żadnej użytecznej informacji na temat jego miejsca jego pobytu. Możesz nawet zaprzeczyć jego istnieniu.
Chyba, że ta żona, matka, siostra jest ładna, co?:)

5.Możesz bez konsekwencji wyolbrzymić anegdotę opowiadaną w barze o 50%. Powyżej tej wartości, każdy w zasięgu słuchu może nazwać to "BZDURĄ". WYJĄTEK: Kiedy podrywasz dziewczynę, wartość graniczna wzrasta do 400%.
I to ma być męska cecha? Czemu ja wciąż słysze "Linka, koloryzujesz, nie było tak!"

6.Jeśli znasz faceta dłużej niż 24 godziny, jego siostra jest już na zawsze poza Twoim zasięgiem.
(anty dowód jest ale mam z kimś inne poczucie humoru ( bo to z jedną osobą:P), został usunięty).

7. Minimalna ilość czasu jaką musisz czekać na spóźniającego się kumpla to 5 minut. Dla kobiety jest to 10 minut na każdy punkt w standardowej skali atrakcyjności, jaki jej przyznałeś.
Jadąc na koncert B. średnio czeka godzinę na Ł.


8.Narzekanie na gatunki piwa w lodówce kumpla jest zabronione. Możesz najwyżej zasugerować, że temperatura w lodówce jest nieodpowiednia.
W akademiku tak, po studiach bzdura. "Nie bęęęędę pił Waaarki"


9.Żaden mężczyzna nie ma nigdy obowiązku kupować prezentu urodzinowego kumplowi. Pamiętanie o jego urodzinach jest całkowicie dobrowolne i lekko gejowe.
"Linka, B. ma urodziny idź mu coś kup tu masz kasę" - Ł.

10. Zgoda na odciągnięcie brzydkiej koleżanki gorącej laski, którą twój kumpel podrywa jest twoim obowiązkiem. Jeśli będziesz musiał się z nią przespać, to kumpel nie ma prawa nigdy o tym wspominać. Nawet na twoim lub jego przyjęciu kawalerskim. Zależy od ilości alkoholu.

11. Zanim umówisz się z byłą dziewczyną kumpla, musisz zapytać się go o zgodę.
A on nie ma prawa odmówić.
hahahahahahahah, błagam, litości.

12. Kobiety, które twierdzą, że lubią oglądać sport, muszą być traktowane jak szpiedzy dopóki nie udowodnią swej głębokiej wiedzy o grze.
"Ł., wygraliśmy z Czechami?- ja, A był jakiś mecz? - Ł."

13. Jeśli rozporek kumpla jest rozpięty, to jego problem. Ty nie widziałeś niczego.
"Wacek Ci wystaje, Ł. do R. w klubie studenckim ( niedaleko baru)"

14. Uniwersalną zapłatą dla kumpla, który pomaga ci w przeprowadzce jest piwo.
Ostatnio B. sie przeprowadzał, a Ł. mu woził graty.
Piwa nie widziałam.


15. Mężczyzna nie ma prawa lubić kota swojej dziewczyny.
Nie zaprzeczę.

17. Jeśli twoja żona lub dziewczyna pragnie zeswatać twojego samotnego kumpla ze swoja koleżanką, możesz jej dać zielone światło tylko wtedy, jeśli zdołasz go ostrzec i dać czas na wymyślenie wymówki.
To nie zachowanie typowo męskie. To uczciwość międzyludzka!

18. Możesz wypić kobiecego, owocowego drinka tylko wtedy, kiedy leżysz na plaży i przyniesie ci go superlaska w stroju topless. I tylko pod warunkiem, że jest za darmo.
"Daj mi swoją parasolkę z drinka do piwa"- A. rzekł do mnie siedząc w knajpce.

19. O ile nie jesteś we więzieniu, nie będziesz bił się nago.
Bić się już w ogóle nie potrafią. Wciąż jakieś ugody. Nago czy nie nago.

20. Mężczyzna w towarzystwie atrakcyjnej, wyzywająco ubranej kobiety musi pozostać na tyle trzeźwy, aby móc się bić.
"Pa jakie d..y, musimy sie opić" B. do Ł. jak Ł. jeszcze mógł sobie na to pozwolić.

21. Jeśli twój kumpel nie ma przewagi liczebnej, ma gorszą broń lub jest zbyt pijany, masz obowiązek dołączyć do walki i mu pomóc. WYJĄTEK: Jeśli w ciągu ostatnich 24 godzin pomyślałeś "przydałoby mu się skopać dupę". Wtedy możesz usiąśc wygodnie i się rozkoszować.
G. i ja i tak jesteśmy tam pierwsze:P

22. Nie masz prawa używać wyrażeń "mocniej", "dziecinko, jeszcze jeden raz", "pchaj to skarbie" do komentowania innego mężczyzny podnoszącego ciężar.
Uciekliby , jeszcze trzeba by było pomóc czy coś.

23. Nie wahaj się sięgnąć po ostatni kawałek pizzy lub piwa. Ale nigdy po oba naraz. To po prostu niegrzeczne.
jak w punkcie 17.

24. Nigdy nie wspieraj swojej dziewczyny lub żony, jeśli opieprza twojego kumpla. WYJĄTEK: grozi ci odmową seksu. Wtedy twój kumpel nie ma prawa mieć pretensji.
A opieprza pewnie za jakaś Waszą, wspólną eskapadę, więc Ty już dawno zwiałeś.

25. W toalecie nie odzywaj się do innego mężczyzny, jeśli obaj nie stoicie przy pisuarze, bądź w kolejce do niego.
Nie bywam tam.

26. Zanim pozwolisz kumplowi zdradzić dziewczynę musisz zainterweniować. Jeśli jest w stanie ustać na nogach, spojrzeć ci prosto w oczy, utrzymać to spojrzenie przez 3 sekundy i wyraźnie powiedzieć "spierdalaj!" to jesteś rozgrzeszony.
"heheheh, ale fajnie, będzie awantura"- pominę autora i podmiot komentarza.

27. Po nocy z dziewczyną, z którą dotychczas byliście "tylko przyjaciółmi", a teraz przeżyliście gorący, dziki seks, fakt, że czujesz się dziwnie i masz wyrzuty sumienia, nie jest powodem, żeby nie powtórzyć tego chociaż jeden raz, zanim porozmawiacie, jak wielki to był błąd.
Aaa to się zgadza.

28. Jeśli twój kumpel wisi ci piwo, ty jemu również, to się nie skraca. Ciągle wisicie sobie po piwie.
U. musimy to stosować!

Cóż więcej rzec poza...

środa, 29 października 2008

John Lee Hooker Blues

B. załatwił dziwny koncert.
Graliśmy po kimś kto gra już 26 lat i ma całkiem pokaźny prestiż
( nie po polskiemu to brzmi).
Pomyślałam sobie wtedy jak to będzie gdy ja będę tak długo grała
( o prestiż się nie podejrzewam).
Czy byłabym wkurzona, gdybym musiała supportować taką gównażerie?
Parę sytuacji w życiu zmusiło mnie do zastanowienia się nad czymś takim jak:
Czy ważniejszy jest całokształt dokonań, budowany przez lata, czy też to co reprezentuje się sobą w danej chwili?

Z jednej strony myślę sobie, że pracować trzeba cały czas. Nie wisieć na dawnych sukcesach, jak robi to połowa polskich, najpopularniejszych muzyków
(kolorooowych jaaarmarkówww) .
Z drugiej, ten, wyżej opisany ktoś, mógłby powiedzieć
"lata coś robię, zdobyłem wiele,
tyle co Ty pewnie nigdy nie zdobędziesz, szanuj to!" !
Nie tyczy się to tylko spraw muzycznych,
do wszystkiego to pytanie można przypiąć.
Naprawdę nie wiem jaka jest odpowiedź.


Hjuston mamy problem..

A2. mnie zupełnie rozbroiła.
To jest, zawsze mnie rozbrajała.
Tym razem rozbroiła mnie trwale.
Zupełnie niedawno stwierdziła, że wirtualne znajomości to największa lipa z lip,
i okay, mądry wniosek po dwóch latach takiej zabawy i zdecydowanego nadużywania internetowego medium.
Jednak A2 ma coś takiego w sobie, że wszystko co robi musi odpowiednio,
kolorowo zamanifestować.
No więc jak wirtual okazał się niewiernym kumplem to A2 zrobiła mu na złość i otworzyła bloga tematycznego.
Tytuł:
"Nawet pisząc będziesz oceniony",
Temat:
Zapisy wirtualnych rozmów A2 z różnymi osobami.
Dla wtajemniczonych magiczne słowo - LOGI.
Tak, tak, będą płacze i zgrzytania zębami.
Tylko czekać aż U. w komentarzach zaznaczy, że to NIELEGALNE !
Myślę, że blog autorstwa A2 będzie interesujący tylko dla części z Was ( ale za to jak interesujący).
Dla innych zupełnie niejasny.
Good Luck A2, zniszcz nas wszystkich ! :)

Blog A2

ps: tak, blog jest różowy.

A teraz przed Państwem...

wtorek, 28 października 2008

Śnie ...

Kiedyś rozmawiałam z U. na temat zbawiennego znaczenia snu.
Zarówno U. jak i ja nie śpimy tyle ile trzeba, a przede wszystkim wtedy kiedy trzeba.
Od zawsze noc była moim królestwem.
W czasach "mocno studenckich" noce były głośne, krótkie i pełne... przyjemności. Teraz, noce są długie i ciche.
Obie wersje lubię.
U. powiedziała wtedy, że gdy sypia się za krótko, kładzie się spać za późno,
jest się zdołowanym, smutnym. Mało co potrafi ucieszyć.
Wtedy wydawało mi się, że U. ma rację, co sie U. rzadko zdarza.
Dzisiaj sobie pomyślałam, że ta teoria, jak każda, ma jedną lukę.
To nie działa gdy jest się świeżo co zakochanym.
Wtedy można w ogóle nie sypiać i tak zachowujemy się jak oszalałe ze szczęścia debile.
Z tego co napisałam wynika, że muszę iść wcześnie spać...
Zacznijmy od dzisiaj.

Kołysanką tą utulę Was..


Krótko.

Przemyślałam temat używek.
Rzucę je następnym razem.

Ps: zaczynam się ujawniać, wiedziałam, że nie wytrzymam.

Dowiedziałam się, że jestem naukowcem.

Niewiarygodne.
Wplątano mnie w konferencję naukową.
Ha, w roli prelegenta.
Zabawne, dotychczas nie wiedziałam co to znaczy.
Mam mało dni i 10 (minimalnie jak powiedział pan Intelektualista z Tego uniwersytetu) stron do napisania.
Proszę o modlitwę albo ściągi.
Nie mam czasu myśleć o durnowatych aspektach mojego życia.
Chyba i dobrze.
Poza tym doszłam dzisiaj do wniosku, że płacę fortunę za pewność, że szybko umrę.
Głupio brzmi?
Pall Malle Lighty- 8zł.
Redbull-5.20
Pojawiający się w moim życiu prawie okazjonalnie alkohol... przemilczę.
Zastanawiam się czy rzucić używki.
W następnej notce powiem o wyniku mojego zastanowienia.
Piękna jest świadomość, że akurat tego BLOGA nikt nie czyta.
Mogę się do woli uzewnętrzniać.
Ciekawe czy moja ponoć wrodzona chęć do bycia w centrum uwagi wygra i umieszczę pewnego dnia ten adres w "opisie" na moim GG.


Pierwszy raz.

Hmm nie wiem czy nie jestem już na to za stara.
Blogowanie jest dla młodzieży:)
Ja ostatnio mam 60 lat.
Jesień dodała mi 36.
Zaczynam bo dzień był zły, noc również.
Nijaki dzień z niefajnym zakończeniem.
Chociaż, nie sądzę żeby zawsze tu było smutno.
W środę miły dzień więc i notkę przyniosę radosną.
Jutro wyleje kilka łez pewnie, czarną czcionką, z powodu tego, że je wylewam.
Wariatka :)
Dobranoc.