poniedziałek, 23 lutego 2009

Woke up this mornin'

Elementarz bluesmana

1. Większość utworów bluesowych zaczyna się od słów: "Woke up this morning..." (Obudziłem się dziś rano...)

2. "Poznałem fajną dziewczynę" - to zły początek dla kawałka bluesowego, chyba, że wetkniesz coś paskudnego w następnej linijce, np: "Poznałem fajną dziewczynę, z najbrzydszą twarzą w mieście".

3. Blues jest prosty. Gdy masz już pierwszy wers najlepiej go powtórz. Wtedy piosenka sama się zrymuje i otrzymasz coś w tym stylu: "Poznałem fajną dziewczynę, z najbrzydszą twarzą w mieście.
O, tak, poznałem fajną dziewczynę, z najbrzydszą twarzą w mieście. Miała zęby jak królica, kilogramów chyba ze 200".

4. Blues nie jest o wyborze. Utknąłeś w rowie to utknąłeś w rowie - i nie ma drogi wyjścia.

5. Samochody bluesmenów: Chevy, Ford, Cadillac i uszkodzone ciężarówki. Bluesmeni nie podróżują Volvo, BMW czy sportowymi samochodami. Najczęściej bluesman podróżuje autobusami albo pociągami jadącymi na południe. Bluesman NIGDY nie podróżuje pociągiem jadącym na północ. Odrzutowce czy łodzie motorowe nawet nie wchodzą w rachubę. Wędrówka stanowi ważną część bluesowego stylu życia. Jak również wstawki o śmierci.

6. Nastolatki nie mogą śpiewać bluesa. Nie pasują wtedy wstawki o śmierci, są za młodzi by umrzeć. Dorośli śpiewają bluesa. W bluesie, "dorosłość" znaczy być wystarczająco starym, by dostać krzesło
elektryczne, jeśli zastrzelisz człowieka w Memphis.

7. Bluesa można śpiewać w Nowym Jorku. Hawaje czy jakiekolwiek miejsce w Kanadzie odpadają.
Chicago, St. Louis i Kansas City to nadal najlepsze miejsca na bluesa. Nie możesz śpiewać bluesa tam, gdzie nie pada.

8. Facet w średnim wieku z łysiną czy zakolami nie może być bluesmanem - kobieta z łysiną może.
To, że złamałeś nogę podczas jazdy na nartach nie nadaje się na temat piosenki bluesowej. Złamanie nogi na skutek ataku aligatora pasuje jak najbardziej.

9. Bluesa nie zaśpiewasz w biurze albo w centrum handlowym. Oświetlenie jest niewłaściwe. Wyjdź na zewnątrz i usiądź na parkingu albo przy wysypisku śmieci.

10. Kojarzą się z bluesem:
a. autostrada
b. więzienie
c. puste łóżko
d. dno butelki whisky

Nic wspólnego z bluesem nie mają:
a. Christian Dior
b. otwarcie galerii
c. szkolna liga baseballa
d. pole golfowe

11. Nikt nie uwierzy, że jesteś bluesmanem jeśli nosisz garnitur, no chyba że jest dość stary i spałeś w nim przez ostatnich 6 miesięcy.

12. Czy możesz śpiewać bluesa?
Tak, jeśli:
a. jesteś starszy niż twój brud
b. jesteś ślepy
c. zastrzeliłeś człowieka w Memphis
d. żyjesz z dnia na dzień

Nie, jeśli:
a. masz wszystkie zęby
b. byłeś ślepy ale teraz już widzisz
c. człowiek z Memphis przeżył
d. wykupiłeś fundusz powierniczy

13. Blues nie jest kwestią koloru skóry. To sprawa pecha.
Brzydcy biali ludzie doskonale odnaleźli się w bluesie.

14. Jesteś spragniony i prosisz o wodę - to jest blues.
Inne akceptowane napoje: tanie wino, whisky albo burbon, mętna woda i paskudna czarna kawa.

Absolutnie nie pasują:
a. Perrier
b. Chardonnay
c. Snapple
d. Slim Fast

15. Gdy śmierć zdarza się w tanim motelu albo od strzału z dubeltówki, to jest to smierć bluesowa. Odpowiedni jest też cios nożem w plecy od zazdrosnego kochanka, śmierć na krześle elektrycznym, zapicie się na śmierć. Natomiast gdy umrzesz podczas meczu albo w czasie odsysania tkanki tłuszczowej, to nie jest śmierć bluesowa.

16. Bluesowe pseudonimy dla kobiet:
a. Sadie
b. Big Mama
c. Bessie
d. Fat River Dumpling

17. Bluesowe pseudonimy dla mężczyzn:
a. Joe
b. Willie
c. Little Willie
d. Big Willie
e. Whiskey River Rod

18. Osoby o imionach: Michelle, Amber, Debbie i Heather nie mogą śpiewać bluesa, bez względu na to, jak wielu ludzi zastrzeliły w Memphis.

19. Poradnik, jak utworzyć fajny bluesowy pseudonim:
a. nazwa fizycznej słabości (Blind, Cripple, Lame, itp.)
b. plus nazwa owoca (Lemon, Lime, Kiwi, etc.)
c. plus nazwisko prezydenta (Jefferson, Johnson, Fillmore, itp.)

Na przykład : Blind Lime Jefferson, Pegleg Lemon Johnson or Cripple Kiwi Fillmore, etc. (no, może Kiwi niespecjalnie pasuje...)

20. Nieważne, jak bardzo tragiczne było twoje życie: jeśli posiadasz przynajmniej jeden komputer, nie możesz śpiewać bluesa.

Autor nieznany.

Wyjątek potwierdzający regułę:)

poniedziałek, 16 lutego 2009

Pomyślę o tym jutro.

Moje lenistwo mnie przerasta. Jestem jak jakaś, marna podróbka Scarlet z "Przeminęło z wiatrem". Gdy męczy mnie niechciany obowiązek, zaległa sprawa, czy inny wyrzut sumienia, w mojej głowie, z prędkością światła, układają się słowa - POMYŚLĘ O TYM JUTRO.
I tak od paru lat idę załatwić sprawę praktyk do pani od muzyki ze Szkoły Podstawowej nr.1 ( 4 lata temu powiedziałam jej, że wpadnę w przyszłym tygodniu). Tak wielce powracam na kurs prawo jazdy ( rok temu powiedziałam panu z kitką - "nie dam rady przyjść dzisiaj na test wewnętrzny, umówimy się w przyszłym tygodniu"). Tak samo idę na przegląd, kiedyś połamanej nogi, tak pisze własne pseudoartystyczne CV, tak oddzwaniam do pana, który zaprosił mnie na kurs managerski (pozdrawiam, jutro zadzwonię na pewno), tak organizuję koncert dla Pilsnera...
Tak pisze posta na swojego bloga.
Idz Ty Linka w diabły.